Brytyjskie firmy nie rezygnują z polskich imigrantów
Pomimo niestabilnej sytuacji politycznej, brytyjscy przedsiębiorcy wciąż cenią polskich konsumentów. Wynika to z faktu, że na Wyspach jest nas blisko milion, z czego niemal 650 tysięcy jest aktywnych zawodowo. Prognozowana bezpośrednio po czerwcowym referendum fala masowych powrotów może nie dojść do skutku, gdyż jak donosi ośrodek badawczy IBRIS, 80% nie chce wyjeżdżać.
2017-04-04, 13:57

Bezpośrednio po czerwcowym referendum wiele mówiło się o prawdopodobnej masowej fali powrotów: niepewność wobec statusu emigrantów po wystąpieniu kraju z Unii Europejskiej oraz nasilające się ataki na tle etnicznym podsycały spekulacje, jakoby Wielka Brytania miała wkrótce stać się państwem nieprzyjaznym dla Polaków. Już teraz Brexit odbił się na polskiej emigracji: jak wynika z raportów Work Service, zainteresowanie wyjazdem do Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy spadło o 16%: w 2015 kraj ten jako preferowany kierunek wskazywało 30% badanych, w kolejnym roku już tylko 14%. Na tę chwilę największą popularnością cieszą się Niemcy, dokąd wyjazd rozważa 17% ankietowanych.

Jednak ci, którzy zdążyli już wyemigrować do Wielkiej Brytanii, nie zamierzają wracać: wielu stwierdza, że jak dotąd nie odczuło żadnych negatywnych skutków czerwcowej decyzji i nie widzą powodu, dla którego mieliby wyjeżdżać. Z danych ośrodka badawczego IBRIS wynika, że zostać  pomimo Brexitu ma nadzieję znakomita większość, bo aż 80% polskich imigrantów. To ogromna liczba, zważywszy na to, że według szacunków brytyjskiego Urzędu Statystycznego, w Wielkiej Brytanii przebywa obecnie 916 tysięcy Polaków, z czego 108 tysięcy urodzonych już na Wyspach. Jak czytamy w raporcie opublikowanym przez Bibliotekę Izby Gmin, na przestrzeni trzynastu lat nasza populacja tam wzrosła dwudziestokrotnie, czyniąc nas najliczniejszą mniejszością narodową tego kraju, stanowiącą około 1,4% całej populacji. Najwięcej też rodzimy, bo 23 tysiące dzieci rocznie - jest to jedną z naturalnych konsekwencji faktu, że dużą część brytyjskiej Polonii stanowią ludzie młodzi: 23% nie ukończyła jeszcze 20 roku życia, zaś 69% jest w wieku od 25 do 49 lat. Najchętniej osiedlamy się w Londynie (177 tysięcy), rejonie południowowschodnim (123,000) i na północnym zachodzie kraju (97,000). 646 tysięcy polskich imigrantów jest zatrudnionych, z czego większość, bo 28% w prostych zawodach, kolejne 20% to operatorzy maszyn, a 17% - wykwalifikowani pracownicy fizyczni. 

Według danych Narodowego Banku Polskiego, średnia pensja polskiego emigranta w Wielkiej Brytanii wynosi 1284 funty netto. Nie jest to zły wynik, zważywszy na to, że cztery na pięć nowych miejsc pracy powstaje w sektorach, w których roczne zarobki wynoszą poniżej 16,640 funtów. Jednak zdaniem byłego ambasadora Polski w Wielkiej Brytanii, Witolda Sobkowa, przekonanie o tym, jakoby Polacy pracowali na zmywakach, traci na aktualności: emigranci stale podnoszą swoje kwalifikacje i szybko przyswajają język, w rezultacie ciesząc się coraz lepszą pozycją na brytyjskim rynku pracy. Rosną zarobki, a wraz z nimi apetyt na kolejne produkty i usługi. Dostrzegają to brytyjskie przedsiębiorstwa, które nie ustają w wysiłkach, by dotrzeć do polskich konsumentów: firmy inwestują w promocje kierowane do Polaków; przykładem jest chociażby brytyjska sieć supermarketów, Sainsbury’s, która na Boże Narodzenie 2015 stworzyła dedykowaną kampanię “Autentyczne Polskie Święta w Wielkiej Brytanii”. Lidl zaś kontynuuje znaną z polskiego rynku tradycję tematycznego tygodnia - zeszłej wiosny był to polski tydzień, z początkiem marca 2017 zaś odbył się tydzień wschodnioeuropejski. Kampanie dla Polaków mają na celu nie tylko zachęcić do zakupu, ale i wesprzeć naszą społeczność na Wyspach. Obywatel naszego kraju pojawił się w głośnej kampanii społecznej “Jestem imigrantem”, mającej na celu podkreślenie roli, jaką w brytyjskim społeczeństwie pełnią przyjezdni. Podobnie rzecz się miała z firmą TransferGo, która bezpośrednio po Brexicie objęła patronatem rajd Maluchem do UK, akcję wyrażającą poparcie dla Polaków wyjeżdżających do Wielkiej Brytanii. 

- Trzech młodych rajdowców zgłosiło się do nas z pomysłem i poprosiło, byśmy wspólnie z nimi okazali wsparcie polskim imigrantom. Jako że jesteśmy firmą założoną przez imigrantów dla imigrantów, rozumiemy i w jak trudnej sytuacji znaleźli się po referendum, wiedzieliśmy, że to dobre rozwiązanie, by zjednoczyć polską społeczność i zwrócić uwagę reszty społeczeństwa na to, jak wiele dobrego robi ona w Wielkiej Brytanii. Tym sposobem mogliśmy przekazać nasze wyrazy poparcia, jednocześnie wywołując uśmiech na wielu twarzach. - powiedziała Guste Sadaunykaite, szefowa marketingu TransferGo.

Dodatkowo brytyjskie media donoszą o wzroście zapotrzebowania na pracowników, którzy dysponują dobrą znajomością języka polskiego: w sektorach obsługi klienta czy ochrony umiejętność posługiwania się naszym językiem uważana jest za ogromny atut. Podobnie rzecz się ma w handlu nieruchomościami - wynika to z faktu, że nasi rodacy na emigracji są uważani za jedną z najważniejszych grup konsumenckich tej branży, gdyż już przeszło dekadę temu stanowili oni 20% wszystkich nabywców domów na terenie Wielkiej Brytanii.

Informacje o TransferGo:

TransferGo z siedzibą w Londynie jest międzynarodową firmą zajmującą się przesyłaniem pieniędzy, skoncentrowaną na pracownikach emigrantach i zarazem jednym z najszybciej rozwijających się biznesów w branży od 2013 roku, pomagającym oszczędzić swoim klientom aż do 90% kosztów przelewów pieniężnych. TransferGo ma siedzibę w należącym do Canary Wharf Group Level39, największym europejskim miejscu wspierającym firmy z rynku fintech. TransferGo koncentruje się na pomocy społecznościom emigranckim z centralnej i wschodniej Europy, ale klienci mogą wysyłać i dostawać pieniądze z ponad 44 krajów w Europie i poza nią, płacąc najniższą stawkę na rynku i otrzymując przesyłkę praktycznie od razu. 

KONTAKT / AUTOR
Magdalena Golebiewska
Country Manager
TransferGo
+44 790 438 9285
POBIERZ JAKO WORD
Pobierz .docx
Biuro prasowe dostarcza WhitePress
Copyright © 2015-2024.  Dla dziennikarzy
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.